niedziela, 13 marca 2016

TOO SKINNY

Cześć ! dziś coś zupełnie z innej beczki. Siedziałam sobie dzisiaj rano przeglądając zdjęcia, te wszystkie motywujące obrazki. Cudnie wysportowane ciała i zdałam sobie sprawę z tego jak dużo w internecie jest postów o tym jak skutecznie schudnąć i pozbyć się boczków, i całego niepotrzebnego tłuszczu. W natłoku tych wszystkich informacji brakuje tematu " JAK SKUTECZNIE PRZYTYĆ" -
bo przecież cały świat nie kończy się na idealnych ludziach i na ludziach z nadwagą lub potrzebą schudnięcia. Są jeszcze takie osoby, które przez całe swoje życie słyszą, że są za chude, żeby przytyły. Z czasem właśnie takie słowa mogą wpędzić w obsesyjną potrzebę tycia. Aż do choroby psychicznej (to już skrajne przypadki). 

Myśląc właśnie w ten sposób postanowiłam się z wami podzielić moją historią. Bo właśnie ja byłam osobą, której wszyscy mówili że powinnam przytyć. Szukając pomysłów, w internecie wiedza ta była znikoma. Więc postanowiłam działać sama. 
Skoro te wszystkie osoby, które chcą schudnąć zaczynają ćwiczyć, chodzić na siłownie i jeść dietetyczne potrawy to może i ja zacznę uprawiać sport tyle, że jadłam do maximum dziennego spożycia kalorii a z czasem starałam się zwiększać tą liczbę.

Sprawdzałam ilość kalorii na każdym produkcie i wybierałam ten z największą liczbą kalorii. W końcu zaczynałam się spotykać z komentarzami, że jestem jedną z niewielu dziewczyn, które nie chcą się odchudzać a chcą przytyć ! to było dla mnie niesamowite uderzenie. Poczułam się wyjątkowa w swojej walce co jeszcze bardziej mnie zmotywowało w działaniu.
NAJWAŻNIEJSZY ELEMENT TO UWIERZYĆ W SIEBIE

Dzienna dawka kaloryczna dorosłego człowieka to około 2000 kcl. To był mój priorytet. Nigdy nie mogło braknąć choć jednej kalorii. Cieszyłam się natomiast, gdy było ich więcej.
Przez równe dwa lata ćwiczyłam 4 razy dziennie , czasem częściej w domu. Nie na siłowni, nie biegałam ale ćwiczyłam w domu.

Głownie były to ćwiczenia z mistrzowską Mel B, czasem jakieś wyzwania, trochę ćwiczeń z ciężarkami. Po wszystkim zawsze jadłam kubeczek jogurtu. Idealna ilość białka i dobre na zakwasy. Oczywiście też świetna opcja na poprawę metabolizmu. 
Udało się, dziś po trzech latach walki z 45 kg wyszłam na 56 przy wzroście 170 i czuje się świetnie. W końcu nikt nie dołuje mnie słowami, że jestem za chuda. Czuję się w swoim ciele cudownie i wiem, że nigdy nie podjęłabym lepszej decyzji. Teraz wiem, że aby dobrze wyglądać wcale nie trzeba sobie odmawiać dobroci. Po prostu wszystko trzeba robić z głową i przy tym dbać o dobrą kondycje ciała. Zrozumiałam też, że walczyć trzeba dla siebie, dla nikogo innego ! 

Jeśli chciałybyście dokładniej się czegoś dowiedzieć. Śmiało piszcie !
chętnie odpowiem na wasze pytania. Może ktoś potrzebuje takiej pomocy i właśnie tutaj ją znajdzie.

Śmiało ! czekam kochani ! 

12 komentarzy:

  1. nareszcie spotykam się z osobą, która ma a właściwie miała ten sam problem co ja. Od dłuższego czasu staram sie przytyć i właśnie teraz zaczęłam ćwiczyć.

    http://zyciepiszehistoriee.blogspot.com/

    Pozdrawiam Zuzia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. myślę, że mimo wszystko jeszcze trochę będę walczyć aby dalej przytyć :) powodzenia także i Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie motywująco to napisałaś :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisany post! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też mówią, że jestem za chuda, że wpadnę w anoreksję, a ja po prostu mam taki metabolizm, że nawet jak jem niewiadomo ile to i tak jestem jaka jestem :) ale świetny post i inny, bo faktycznie zawsze jest jak schudnąć, a takich naprawdę mało :)

    Buziaki :*
    Mój blog - ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słuchanie ciągle tego samego może naprawdę spowodować wiele kompleksów :) niestety

      Usuń
  6. przyjemnie czyta się twoje posty, będę zaglądała tu częściej:)
    + trochę mi brakuje do upragnionych 600 obserwatorów:\ byłabym wdzięczna za obserwacje za którą na pewno się odwdzięczę! zapraszam:) -> klik

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję! Mi też przez wiele lat mówiono, że jestem za chuda, z czasem trochę przytyłam i głupie komentarze ustały. Co nie zmienia faktu, że zawsze dobrze czułam się w swoim ciele, a chyba właśnie to jest najważniejsze :)

    matrelsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie to jest najważniejsze w życiu ! :)

      Usuń